Tak ich nie lubię, a tu SUV... BMW X3
Tak ich nie lubię, a tu SUV... BMW X3
BMW X3 |
Już dłuższą chwilę temu, mogłem nieco spróbować jazdy nowym BMW X3. Z jednej strony byłem nastawiony negatywnie, bo to znienawidzony przeze mnie segment rynku samochodów. SUV-y to jest to czego naprawdę nie lubię: za pozycję, wygląd, koszta. W tym przypadku dwa argumenty z miejsca odpadają. Po pierwsze koszta, po prostu nie płacę za ten samochód, nie jest mój, więc przyjmijmy, że ani cena, ani koszty eksploatacji szczególnie mnie nie obchodzą. Wizualnie natomiast X3 najzwyczajniej w świecie mi się podoba, z jednej strony masywny i postawny, z drugiej posiadający wiele przetłoczeń, co daje mu nowoczesny wygląd. Ponadto kolor lakieru identyczny jak na załączonym zdjęciu, który jest w ostatnim czasie bardzo modny i rozumiem dlaczego, naprawdę może się podobać.
Jednak typowo dla siebie muszę zacząć od narzekania, aby później móc nieco pochwalić tę maszynę, gdyż jestem pewny, że dla wielu to jest właśnie ideał samochodu. Tak więc, zaczynając trochę od tyłu skupię się na wnętrzu, oraz pozycji jaką można zająć za kierownicą tej bawarki. O ile same fotele są wygodne, posiadają regulację odcinka lędźwiowego, siedziska są wstrząsająco długie, a i sam wygląd jest względnie atrakcyjny, tak pozycja już nie jest tak wspaniała. Mimo, że regulacja jest w sporym zakresie, mówię tu również o kierownicy, to nie potrafiłem znaleźć swojej idealnej pozycji. Wydaje mi się że było to spowodowane błahym powodem, siedziałem za wysoko, mimo tego, iż fotel był w maksymalnie obniżonej pozycji to dla mnie wciąż było to kilka centymetrów za wysoko. Nie oznacza to jednakowoż, że każdy będzie miał takie odczucia. Ba, myślę nawet, że dla osób nieco bardziej dojrzałych niż ja, taka wyprostowana i skądinąd prawidłowa pozycja będzie najzwyczajniej w świecie lepsza i docelowo pożądana. Wracając jednak do moich subiektywnych odczuć, kierownica była za nisko, podobnie jak cała reszta deski rozdzielczej. Z jednej strony ja wiem, że to tylko mały SUV. Rodzinny samochód, który nie ma być wyścigówką. Z resztą silnik, który gościł pod maską mojego testowanego egzemplarza na to nie wskazywał, ponieważ był to czterocylindrowy dwulitrowy diesel. Tylko skoro to nie ma być auto ze sportowym charakterem, po co w nim tryby jazdy, a wśród nich "sport"? Taka moda i każde wozidło ma być uniwersalne, będąc równocześnie wszystkim po trochu, nie podoba mi się ta moda. Albo jesteś ekonomicznym dieslem, albo szybkim sleeperem, który nie rzuca się w oczy, ale potrafi zaskoczyć na sprincie spod świateł.
Przechodząc dalej: silnik. Jednostka napędowa w tym przypadku, jak dla mnie jest wadą. Dwa litry, przy masie i oporach tego samochodu to trochę za mało. To nie jest największy SUV oferowany przez BMW, ale myślę, że po pierwsze na długie trasy byłby fajny większy motor, który nie zmęczyłby się za szybko pchaniem tej kolubryny. Wspominam o trasie nie bez powodu. Come on, mamy 2019, UE, jak i Nasz kraj robi wszystko, aby zniechęcić nas do jednostek wysokoprężnych. Być może diesel z konkretną pojemnością w sytuacji, gdy dużo jeździmy na trasach po kilkadziesiąt, kilkaset kilometrów dziennie to wciąż dobry wybór, ale przy rocznym przebiegu na poziomie 15-20 tysięcy kilometrów, nie widzę najmniejszego sensu diesla. Dodatkowe koszty związane z eksploatacją, wchodzące podatki, wyższa cena zakupu, a co dostajemy w zamian? Ech, ale kto co woli...
Kończąc narzekanie, materiały wnętrza ogólnie pojęte, może nie są złe, ale czy są dobre? Widziałem w autach duuużo lepsze materiały, a po BMW mimo wszystko trochę się wymaga, w końcu za coś się płaci. Tak, jak wyżej napisałem nie jest źle, czuje jednak pewien niedosyt, szczególnie, gdy dotknie się elementów, które miały być "skórzane". Fortepianowa czerń, która jest modna od dłuższego czasu to też nie jest elementem zaliczanym przeze mnie do zalet. Będąc w środku tej X3, miałem wrażenie, iż obcuje z materiałami tej samej klasy, których wcześniej uświadczyłem w Golfie 7. To chyba trochę nie przystoi biorąc pod uwagę różnicę w cenie i segmentów z jakich pochodzą te dwa modele. Podsumowując jednak bardzo ogólnie materiały we wnętrzu mogło być gorzej, ale mogło być też znacznie lepiej.
W końcu przechodzę to tego co mi się w tym aucie podobało, bardziej lub mniej. Po pierwsze to co widać już na pierwszy rzut oka, czyli wygląd zewnętrzny. Tak jak wcześniej napisałem, auto najzwyczajniej mi się podoba. Jest masywne i w tych swoich przetłoczeniach jest trochę agresji i ociężałości, ale takiej pozytywnej, mówiącej, że to auto dla faceta z charakterem. Podobnie kolor, taki jak na zdjęciu wyżej, jest ciekawy, nieco jak kameleon zmieniając swoje odcienie. Duży grill z dwóch klasycznych dla BMW nerek i w lampach oczy anioła to wszystko sprawia, że marka jest na ulicy od razu rozpoznawalna. Charakterystyczny, nie krzycząc jednocześnie: "Patrzcie na mnie!". Nie rzuca się w oczy, ale kiedy już ktoś na niego spojrzy to jest na czym na chwilę zawiesić oko.
Wchodząc do środka pomijając materiały, wnętrze jest bardzo schludne i spójne. Logo X3 na drzwiach, aluminiowe listwy, w miarę wygodny podłokietnik i czytelny i dobrze wpasowany wyświetlacz na środku deski rozdzielczej. Lubie nowinki technologiczne, ale denerwują mnie gigantyczne ekrany dotykowe w samochodach, z drugiej strony ekran 5 cali to jakiś żart. Tu ten balans zachowany jest idealnie. System iDrive, którym najwygodniej steruje się za pomocą pokrętła umieszczonego obok podłokietnika jest rozwiązaniem idealnym. Nie macamy tłustymi palcami po ekranie dotykowym brudząc go i nie mogąc trafić w odpowiednią opcję. Wszystkie zadania są wykonywane za pomocą kółka z dotykowym panelem, dzięki któremu można na przykład wprowadzić adres na jaki ma nas prowadzić nawigacja. Niesamowicie precyzyjny i intuicyjny system. Same proporcje ekranu z jednej strony nietypowe, a z drugiej idealnie wymyślone pod samochód. Wygląd systemu również jest nieskazitelny, piękna szafa graficzna, wystarczająca rozdzielczość matrycy i jego podświetlenie to wszystko sprawia, że systemu multimedialnego, aż chce się używać i sprawdzać mnogość jego funkcji. Mniej pozytywnie jestem nastawiony do ekranu, który zastępuje klasyczne zegary za kierownicą. Jest to jednak spowodowane tylko tym, że pod tym względem jestem konserwatystą i preferuje klasyczne zegary. Nie zmienia to faktu, iż doceniam to co zaserwowało nam BMW, zarówno wygląd jak i funkcjonalność zegarów, rekompensują ekran, zamiast klasycznych zegarów. Co do reszty wnętrza jest jest przyzwoicie, ale chyba trochę nudno, wygodna kierownica, jednak bez pakietu "M", wizualnie ociężała i mało nowoczesna. W tym jednak wozie mówimy o innym typie nudy niż na przykład Volkswagenie. W grupie Vag jest nudno ponieważ wszystko jest szare, uporządkowane i przewidywalne. W bawarce również bardzo łatwo się połapać, ale tu uświadczymy niejako nudy w perfekcji, skromny ale fizyczny i ładny panel klimatyzacji, przekładnia skrzyni automatycznej, wcześniej opisywany pokrętło iDrive. BMW znalazło idealną proporcję między ekranami dotykowymi, a przyciskami fizycznymi i ciekłokrystalicznymi ekranikami. Jest idealnie i widać, tu napracowanie i dopieszczenie pewnych elementów wnętrza. Jak głupio by to nie brzmiało, uświadczymy tu idealnej perfekcji, nudnej w pozytywnym w tego słowa znaczeniu.
Chwalenie iDrive'a przypomniało mi o jednym duperelku. Niby nic, ale mnie osobiście drażni, a mianowicie: gesty. Z jednej strony fajnie, że są, z drugiej jednak nie zawsze działają i szybciej jest zrobić coś bardziej konwencjonalnym sposobem. Dla przykładu gestem kręcenia palcem można zmieniać głośność radia, ktoś powie no i co Ci to przeszkadza? No niby nic, ale po co Ci pokrętło na kierownicy, pokrętło na desce rozdzielczej, którego tak zawsze szukają recenzenci aut, aby pomachać nieprecyzyjnie palcem i ostatecznie i tak głośność dostosować pokrętłem na kierownicy, bo tak będzie szybciej, wygodniej i bardziej precyzyjnie? Jak najbardziej jestem za głosowym wprowadzaniem jeśliby dobrze działało, ale BMW nie musi zupełnie się o to martwić, ponieważ pokrętło od systemu multimedialnego z panelem dotykowym na górze działa tak niesamowicie perfekcyjnie, że nie czułbym najmniejszej potrzeby, aby wprowadzać dane do samochodu innym sposobem.
Przejdźmy może jednak do najważniejszego z punktu widzenia kierowcy, czyli jazdy. Miejsce w bagażniku i na tylnej kanapie celowo pomijam, bo jest go sporo i dla czteroosobowej rodziny zupełnie wystarczająco. Zaczynając w końcu o jeździe, byłem znudzony jadąc tym autem. Moc jaką miałem pod pedałem gazu, czyli około 190 koni mechanicznych to z jednej strony nie tak mało, a drugiej to czułem się na drodze jak demon prędkości. Tryby jazdy zmieniały nieco twardość układu kierowniczego, ale mam wrażenie, że jest to tylko zbędny bajer. Zachowanie w zakrętach raczej w porządku, przyspieszenie nie rewelacyjne, ale na pewno nie mówimy o ślimaku. Tu wchodzi jednak skrzynia automatyczna, która jest wręcz rewelacyjna. Biegi zmienia niezauważalnie, niesamowicie płynnie i gładko. Podoba mi się to niesamowicie. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić lepszej automatycznej przekładni w samochodzie.
Podsumowując to nie jest samochód dla mnie. Ma jednak wiele cech które mi się podobają, a to co dla mnie jest wadami, dla innych może być zaletami. BMW to marka która budzi respekt i przestaje być kojarzona ze wsią i Sebami, szczególnie kiedy mówimy o nowym samochodzie, który w dodatku jest SUVem. A wy co uważacie na temat BMW x3? Dzielcie się swoimi opiniami w komentarzach.
Przyjemnie czyta się tego bloga. Sam od niedawna jestem posiadaczem własnego auta, nie takiego jak to ale i tak jestem zadowolony. Po załatwieniu wszystkich formalności wziąłem się za porządki w nim, lakier też zabezpieczyłem. Fajnie, że znalazłem sklep https://showcarshine.pl/ w którym można dostać kosmetyki samochodowe świetnej jakości. Do wszystkiego praktycznie.
OdpowiedzUsuńDobrze, że wspominasz o kosmetykach samochodowych. Właśnie szukam wszelkich porad związanych z pielęgnacją i auta i na stronie http://carisma.com.pl/ jest kilka ciekawych artykułów, dzięki którym dowiedziałam się co robić, aby auto się dobrze prezentowało
OdpowiedzUsuńUważam, że o swój samochód należy potrafić odpowiednio zadbać. I nie mówię wyłącznie o tym, aby regularnie dokonać niezbędnych napraw. Nie powinno się również zapomnieć o jego pielęgnacji. Podczas niej należy korzystać z jakościowych kosmetyków samochodowych. Można zdecydować się na zakup tych, dostępnych w ofercie firmy https://mafra.pl/
OdpowiedzUsuń